Dziś nieco inny temat, ale również potrzebny w pracy każdego zabieganego PRowca i nie tylko ;))
~
Facebook, Twitter, YouTube... zawsze znajdzie się coś, co oddali nas od prawdziwych obowiązków i zajmie 1/3 (jeśli nie więcej!) czasu przeznaczonego na zrobienie czegoś ważnego.
Jak można temu zaradzić? Jak zmniejszyć ryzyko takiej straty czasu?
Często chcemy, aby doba trwała 48h . Często też, nie wiemy co uznać za pilne i ważne...
Praca? Rodzina? Samorozwój?
Odpowiedzią jest ... macierz Eisenhowera! Nie sądzę, aby ta forma organizacji czasu była obecnie stosowana, choć jest praktyczna i przydatna dla każdego.
Główna jej myśl - priorytety!
Dzielimy sprawy na ważne + pilne, ważne + niepilne, nieważne + pilne oraz nieważne + niepilne.
To sposób łatwy i szybki do zrealizowania.
Aby lepiej zrozumieć ten system, wstawiam grafikę z przykładem :)
A Ty? Jakie masz sposoby na zarządzanie czasem? Kalendarz, aplikacja w telefonie, a może dobra sekretarka? ;)
~
Zwracam również uwagę na "dietę", która pomoże podczas pracy umysłowej.
Siedzisz przy biurku z masą papierkowej roboty? Uczysz się? Czytając, jedz owoce (np. banany, brzoskwinie) i przegryzaj orzeszki :) Idealne źródła magnezu i potasu. Ciemne pieczywo na drugie śniadanie i "szybkie muesli" to przepis na sporą dawkę węglowodanów złożonych. Pij dużo wody i pamiętaj, że duża ilość kawy nie pomaga. Z energetykami jest bardzo podobnie- pobudzą nas na pewien okres czasu, podniosą adrenalinę, ale gdy ich właściwości przestaną działać - staniemy się słabsi i bardziej leniwi niż przed ich wypiciem. Na efekt taki wpływa skład- w większym procencie składający się z cukrów, które jak wiadomo nazywane są "słodką trucizną".
Przyjemnej, dobrze zorganizowanej i ...owocnej pracy życzę wszystkim! :))
PW.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz